Dnia 24 września 2010r. odbyła się nasza pierwsza w klasie czwartej piesza wycieczka. Wybraliśmy się w Góry Opolskie.
O godzinie ósmej rano wyruszyliśmy spod naszej szkoły pod opieką naszej pani i mam naszych koleżanek. Trasa wędrówki biegła ulicami naszego miasta, a potem przez pola i las. Obserwowaliśmy po drodze przyrodę, wskazywaliśmy kierunki świata, linię horyzontu. Po przybyciu na miejsce nasze mamy rozpaliły ognisko. Wszyscy zmęczeni wędrówką zabrali się za pieczenie kiełbasek, chleba i bułek z serem (to ostatnie woli nasza pani, która nie przepada za kiełbasą ). Częstowaliśmy się także owocami - pysznymi jabłkami i śliwkami, które przywiozła mama naszej koleżanki. Gdy już zjedliśmy, zaczęliśmy grać w piłkę nożną i „zbijaka”. Sędziowała nasza pani wychowawczyni, dbając przy tym o uczciwość w grze i nasze bezpieczeństwo. Później postanowiliśmy trochę dokładniej zbadać teren. Za boiskiem do piłki nożnej stała niewielka, drewniana szopa a w niej stała... syrenka! Nie, nie, - nie taka z bajki, tylko samochód. Bardzo cieszyliśmy się naszym odkryciem. Potem postanowiliśmy odpocząć. Graliśmy w dziesięć pytań – zabawę polegającą na odgadnięciu przez zadawanie pytań przez jedną osobę, kim lub czym jest. Chyba wszyscy dobrze się bawili.
Niestety, to co przyjemne, szybko się kończy, więc musieliśmy się zbierać. Pomogliśmy dorosłym ugasić ognisko i posprzątać pozostawione śmieci. Szkoda nam było wracać, bo przecież wycieczki są takie przyjemne! Wróciliśmy zmęczeni, ale zadowoleni.
Ten dzień był dla nas świetną przygodą, ciekawa lekcją przyrody, umożliwił także zintegrowanie się uczniów naszej klasy. Z niecierpliwością czekamy na następne wycieczki!
Natalia Nieróbca, Julia Gabryela Duda uczennice kl. IV a
|